Kino z japonii kojarzy mi się tylko z anime i mangą. I mimo, że jeszcze nie miałam z nimi zbyt wiele do czynienia (obejrzałam raptem 3 filmy) to chciałabym polecić jeden z nich.

Spirited Away

Dziewczynka o imieniu Chihiro wraz ze swoimi rodzicami odbywa podróż do nowego domu. Gubią jednak drogę i zatrzymują się przy tajemniczym budynku. Powodowani ciekawością wybierają się na wycieczkę po starej budowli. Idąc korytarzami trafiają do pustego miasta. Mimo, że nie spotykają tam żywej duszy, znajdują świeże, kusząco pachnące jedzenie. Matka i ojciec Chihiro nie zastanawiając się długo częstują się potrawami. Dziewczynka w tym czasie udaje się na zwiady, by z przerażeniem odkryć, że nie jest to zwyczajne miasto. Wraz z rodzicami jest nieproszonym gościem w krainie bogów. Chihiro znajduje się w prawdziwych tarapatach - rodzice za spróbowanie boskiego pokarmu zostają zamienieni w świnie, a jej szuka całe miasto. Jedynym wyjściem z opresji jest podjęcie pracy u wiedźmy Yubaby, która może odczarować rodziców dziewczynki, a nie jest to łatwe w świecie gdzie zapach człowieka budzi odrazę...